Spotkanie z Julią Wizowską, o nie śmieciach i kompostownikach

W czwartkowe popołudnie gościliśmy w bibliotece Julię Wizowską, autorkę książki „Nie śmieci” oraz bloga “Na nowo śmieci”

Wcześniejsze publikacje książkowe Autorki dotyczyły stacjonujących wojsk radzieckich w Polsce w czasach PRL oraz konfliktu w Donbasie. Po powrocie z Ukrainy Julia  potrzebowała się zresetować. W ramach odprężenia zaczęła przerabiać swoje stare podkoszulki i prześcieradła na pokrowce i dywaniki. Tak się zaczęła przygoda z upcyklingiem, która skierowała całe jej życie na nowe tory. Pomysł na książkę – jak sama autorka przyznaje – pojawił się przypadkiem. Po prostu zgłosiło się wydawnictwo, które zaproponowało napisanie książki o ekologii. Ale oczekiwania wydawcy i autorki co do treści książki, zaczęły się rozmijać. Ostatecznie książka powstała jako całkowicie autorski projekt. Nie tylko poprzez brak ingerencji wydawnictwa w treść, ale również wybór prawdziwego papieru z recyklingu do wydruku książki.

Czy wiedzieliście, że książki wyglądające jak drukowane na makulaturze wcale takie nie są? Drukarnie poszarzają nowy papier aby wyglądał bardziej eko. I to jest coraz bardziej otaczający nas greenwashing, czyli eko-ściema.  Autorka radziła by dowiadywać się co oznacza tak naprawdę „eko” , którymi chwali się coraz więcej firm licząc na dobry PR… i nic więcej.

Największe zainteresowanie wzbudził temat domowych (a wręcz kuchennych) kompostowników.

Ale jak można trzymać dżdzownice w domu? Czy to nie śmierdzi?- Padały pytania z sali. –  Julia Wizowska opowiedziała uczestnikom jak zrobić kompost, aby pachniał morką ziemią, a z odsączającego się biohumusu powstał nawóz do kwiatów. Nie przekonanym opowiedziała, jak ze względu na remont w mieszkaniu musiała się ze swoimi dżdżownicami przenieść do jednego pokoju i trzymać taki kompost przy łóżku. Kilka osób już na spotkaniu zapowiedziało, że podejmie się przerabiania odpadów bio we własnej kuchni. Pamiętajmy, że odpady bio są najbardziej problemową frakcją ze względu na szybkie psucie się (zwłaszcza latem przy wysokich temperaturach). Dlatego zachęcamy do odwiedzenia bloga Julii Wizowskiej Na nowo śmieci, na którym znajdziecie dokładniejsze informacje jak zrobić domowy kompostownik.

Dziękujemy Autorce za wiele cennych wskazówek oraz uczestnikom za rozmowy, które przeciągały się do późna, jeszcze długo po oficjalnej części spotkania.

Temat ekologii i ochrony środowiska wzbudza duże zainteresowanie, dlatego  biblioteka planuje powtarzać tego typu działania. I pamiętajcie – już w marcu rusza III edycja „Drzewka za makulaturę”!